Dyrektor handlowy na godziny – HIT czy KIT?

Strategia sprzedaży w perspektywie CEO

Coraz więcej firm z sektora MŚP staje dziś przed podobnym i trudnym dylematem: jak rozwijać sprzedaż w niestabilnym otoczeniu, nie ponosząc przy tym kosztów zatrudnienia pełnoetatowego eksperta? Odpowiedzią na ten problem może być model współpracy, który możemy nazwać roboczo: dyrektor handlowy na godziny, czyli doświadczony menedżer, który wspiera firmę w określonym wymiarze czasu, realizując konkretne cele biznesowe. Interim management to światełko w ciemnym i długim tunelu dla wielu polskich przedsiębiorców. Dlaczego warto rozważyć współpracę w takiej formie? O tym w moim artykule.

Nowa rzeczywistość polskiego sektora MŚP

Polskie małe i średnie przedsiębiorstwa funkcjonują dziś w trudnym otoczeniu: inflacja, presja kosztowa związana z rosnącymi zobowiązaniami finansowymi prowadzenia biznesu w Polsce, kurczące się marże, dynamiczne zmiany technologiczne, problemy kadrowe i klienci, którzy przestają kupować lub zamawiają mniej. Bądźmy szczerzy, wielu właścicieli prowadzi sprzedaż „na czuja”, korzystając z własnego doświadczenia i intuicji. Przez wiele lat taki model się sprawdzał, bo przy rosnącym globalnie rynku mieliśmy złudne wrażenie, iż nasza firma rośnie, bo wszystko robimy dobrze. Dziś okazuje się, że w wielu przypadkach była to tylko biznesowa iluzja i pojawiła się duża bariera: spadek efektywności, zespół nie dowozi wyników, a firma traci klientów i nie potrafi zdobywać nowych.

Zatrudnienie doświadczonego dyrektora sprzedaży z odpowiednimi kwalifikacjami na pełen etat to spory koszt, często przekraczający możliwości finansowe większości firm z sektora MŚP. Z drugiej strony – brak takiego wsparcia oznacza dalszą stagnację. Rozwiązaniem może być właśnie czasowy transfer wiedzy i kompetencji, czyli model interim managementu.

Kim jest „dyrektor handlowy na godziny”?

To nie jest konsultant, który przeprowadzi jedno szkolenie i zostawi po sobie prezentację w PowerPoincie. Interim manager to doświadczony praktyk, który na kilka–kilkanaście godzin miesięcznie staje się częścią Twojego zespołu. Współtworzy strategię, planuje działania, rozlicza handlowców, wdraża CRM, prowadzi spotkania. A jaka jest różnica między nim a etatowym dyrektorem? Zamiast siedzieć przy biurku 40 godzin w tygodniu – pracuje zadaniowo, konkretnie, celowo.

Model współpracy jest elastyczny: od kilku dni w miesiącu po intensywny 2–3-miesięczny projekt. Taki ekspert zazwyczaj bierze odpowiedzialność za wdrożenie zmian i rozlicza się z efektów, a nie godzin spędzonych „na spotkaniach”.

Kiedy to się opłaca?

Interim management nie jest dla wszystkich, ale w wielu przypadkach może być idealnym rozwiązaniem. Należą do nich:

  • start ekspansji na nowe rynki – firma chce wejść na rynek zagraniczny lub nowe segmenty, ale nie ma know-how ani strategii sprzedażowej;
  • zastój w sprzedaży – mimo zatrudnienia handlowców wyniki stoją w miejscu, a właściciel nie wie, gdzie tkwi problem;
  • transformacja cyfrowa – trzeba wdrożyć CRM, zmienić procesy, poprawić raportowanie i komunikację między działami;
  • sezonowość lub projektowy charakter działalności – firma nie potrzebuje stałego etatu, ale intensywnego wsparcia w wybranych miesiącach.
     

Porównanie kosztów?

Etatowy dyrektor sprzedaży z doświadczeniem kosztuje od 20 tys. zł netto miesięcznie wzwyż. Interim manager może realnie kosztować część tej kwoty – przy podobnym, a często większym efekcie.

Jakie kompetencje wnosi „dyrektor na godziny”?

Zewnętrzny ekspert to nie tylko „większe doświadczenie”. To także świeże spojrzenie, brak emocjonalnego zaangażowania, znajomość benchma...

Wydanie jest dostępne dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałów pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy